Jak powinno wyglądać przesłuchanie na Policji?

18/08/2016

Często zdarza się tak, że pierwsza czynność osoby występującej w sprawie karnej polega na jej przesłuchaniu przez Policję. Dotyczy to zarówno podejrzanych, jak i pokrzywdzonych, a także świadków przestępstw. Zanim dopadnie nas konieczność złożenia zeznań wobec Policjanta warto zapoznać się z podstawowymi zasadami rządzącymi takim przesłuchaniem. Ich znajomość może w niebagatelny sposób przełożyć się na naszą dalszą pozycję w procesie.

Jak powinno wyglądać przesłuchanie na Policji

Podejrzany (czyli ktoś, komu postawiono zarzut) powinien przede wszystkim wiedzieć, że przysługuje mu prawo do odmowy składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na poszczególne pytania. Wcale nie musi wyjaśniać dlaczego nie chce wyjaśniać ani dlaczego nie chce odpowiadać na konkretne pytanie. Prawo do milczenia jest tu wyrazem jego konstytucyjnego prawa do obrony. Z prawa tego warto skorzystać dopóki nie zostanie ustanowiony obrońca w sprawie. Po pierwsze – zalecane jest ażeby obrońca brał udział w naszym przesłuchaniu, co pozwoli mu na bieżąco kontrolować prawidłowość jego przebiegu. Po drugie – przed złożeniem wyjaśnień Policjantowi warto porozmawiać ze swoim obrońcą, który wyjaśni nam dokładnie jak się przedstawia nasza sytuacja prawna i zaproponuje najdogodniejszą formę obrony. Podejrzany ma pełne prawo do konsultacji z obrońcą przed złożeniem wyjaśnień i nikt nie może zmusić go do mówienia wcześniej.

Pokrzywdzony i świadkowie nie mają już jednak tak szerokich uprawnień. Odmówić składania zeznań w całości może generalnie jedynie osoba najbliższa dla podejrzanego oraz współsprawca przestępstwa, a także osoby zobowiązane do zachowania tajemnicy służbowej (w tym mediator oraz ksiądz-spowiednik). Ewentualnie można odmówić odpowiedzi na poszczególne pytania – ale tylko takie, które mogłoby narazić nas lub najbliższych na odpowiedzialność za przestępstwo.

Jak natomiast powinno przebiegać samo przesłuchanie? Otóż po odebraniu od przesłuchiwanego niezbędnych danych osobowych Policjant powinien zapytać „Co Pan/Pani wie w tej sprawie?” lub w inny sposób umożliwić swobodną wypowiedź (czyli mówimy sami od siebie, nie odpowiadając na pytania). Dopiero później Policjant może zadawać nam pytania. Przebieg całego przesłuchania jest protokołowany – to, co mówimy jest spisywane do protokołu. Co istotne – jest spisywane na bieżąco. W żadnym razie nie jest dopuszczalna sytuacja, w której już gotowy (np. napisany jeszcze przed naszym przybyciem) protokół przesłuchania jest nam przedkładany wyłącznie do podpisu. Takiego protokołu nie należy podpisywać albo należy zaznaczyć przy podpisie, że został on spisany zanim zdążyliśmy cokolwiek powiedzieć.

Należy również pilnować, ażeby protokół zawierał dokładnie to, co powiedzieliśmy. Tekst protokołu spisywanego przez Policjanta nie musi jednak idealnie odzwierciedlać wypowiedzianych słów, byleby nie podważał istoty tego, co zostało powiedziane (czyli jeżeli mówimy, że skradziona bransoletka była ze złota to nie można napisać, że była metalowa). W tym celu Policjant powinien umożliwić nam przeczytanie całego protokołu i wniesienie ewentualnych zastrzeżeń, które również powinny zostać wpisane do protokołu. Nie należy się wstydzić poprosić o wpisanie zastrzeżenia – wszystko, co zostanie powiedziane przed Policjantem najpewniej zostanie potem odczytane na rozprawie i będzie stanowiło dowód w naszej sprawie. Dlatego tak ważne jest aby zadbać o to, żeby już podczas pierwszego przesłuchania zabezpieczone zostały nasze interesy, co przecież przełoży się na naszą późniejszą sytuację przed sądem.

powrót